System uruchomiony przez NFZ w październiku 2018 r. miał być realnym wsparciem dla pacjentów. W jednym miejscu gromadzi adresy, numery telefonów i informacje o wolnych terminach wizyt w blisko 14 tys. placówek w całym kraju. Dzięki temu pacjent nie musi obdzwaniać poradni – wystarczy sprawdzić dostępność online. Na papierze wszystko wygląda dobrze, ale praktyka ujawnia poważne braki.
System NFZ do sprawdzania terminów wizyt – dobre założenia, słabe wykonanie. Co dalej z narzędziem dla pacjentów?

System NFZ miał ułatwiać życie pacjentom, pokazując najbliższe wolne wizyty u specjalistów. W praktyce podaje nieaktualne dane, co prowadzi do chaosu i opóźnień w leczeniu. Posłowie pytają resort zdrowia, kiedy narzędzie zacznie działać rzetelnie.
System NFZ do sprawdzania terminów wizyt – dobre założenia, słabe wykonanie. Co dalej z narzędziem dla pacjentów?
Wyszukiwarka terminów NFZ – pomysł dobry, wykonanie wadliwe
Nieprawdziwe dane zamiast realnej pomocy
Zamiast rzetelnych informacji pacjenci często natrafiają na dane rażąco odbiegające od rzeczywistości. Wyszukiwarka pokazuje wolny termin w ciągu kilku tygodni, ale w rejestracji okazuje się, że wizyta możliwa jest dopiero za kilka miesięcy. To oznacza, że system nie pełni swojej podstawowej roli – zamiast oszczędzać czas, wprowadza w błąd i wymaga dodatkowych telefonów.
Kontrola NFZ z 2023 roku ujawnia skalę problemu
W ramach ogólnopolskiej kontroli NFZ sprawdził 1,5 tys. poradni i ok. 3 tys. terminów wskazanych w wyszukiwarce. Nieprawidłowości potwierdzono w 781 przypadkach – w tym 314 dotyczyło pacjentów „stabilnych”, a 467 pacjentów „pilnych”. Oznacza to, że problem nie ogranicza się do pojedynczych placówek, ale ma charakter systemowy.
Skutki dla pacjentów i placówek medycznych
Błędne dane oznaczają dla pacjentów kolejne rozmowy telefoniczne, odkładanie leczenia i frustrację. Dla rejestratorek i pracowników medycznych – dodatkową pracę i pretensje ze strony osób oczekujących na pomoc. To prowadzi do spiętrzenia kolejek i realnych opóźnień w diagnostyce oraz terapii.
Interpelacja poselska – żądanie wyjaśnień od resortu zdrowia
W odpowiedzi na te problemy grupa posłów – Wioleta Tomczak, Mirosław Suchoń, Maja Ewa Nowak, Ewa Szymanowska, Ewa Schädler, Kamil Wnuk, Barbara Okuła i Rafał Kasprzyk – skierowała interpelację do Ministerstwa Zdrowia i NFZ. Parlamentarzyści domagają się jasnych odpowiedzi:
- czy po kontroli z 2023 roku przeprowadzono kolejne sprawdzenia jakości danych?
- jakie działania naprawcze zostały wdrożone, by ograniczyć liczbę fałszywych terminów?
- ilu świadczeniodawców regularnie nie przekazuje wymaganych raportów o kolejkach?
- czy system zostanie rozbudowany o aplikację mobilną, która mogłaby ułatwić dostęp do informacji?
Dlaczego sprawny system jest niezbędny
Według posłów narzędzie NFZ powinno realnie skracać drogę do specjalisty. Tymczasem zamiast poprawy dostępności generuje chaos i obniża zaufanie pacjentów do instytucji publicznych. W przypadku chorób wymagających szybkiej diagnostyki konsekwencje mogą być poważne – każdy dodatkowy miesiąc oczekiwania to ryzyko pogorszenia stanu zdrowia.