Informacje o implantach, alergiach, wyniku grupy krwi pacjenta czy o ciąży od 1 października 2022 r. należy obowiązkowo raportować
do Systemu Informacji Medycznej (SIM). Sprawdź, czy resort zdrowia przewiduje kary dla placówek, które nie zdążą dostosować systemów informatycznych do nowych przepisów.
Od 1 października 2022 r. nowe obowiązki raportowania do SIM: co, jeśli nie zdążyłeś dostosować systemów informatycznych
Nowelizacja rozporządzenia ministra zdrowia z 26 czerwca 2020 r. w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej rozszerzyła katalog zdarzeń wymagających raportowania.
Zgodnie z nią od 1 października 2022 r. personel medyczny będzie miał obowiązek raportować do SIM dane pacjentów dotyczące m.in.:
-
informacji o wyrobach medycznych zaimplantowanych u usługobiorcy, jeśli uzyska je w związku z udzielaniem świadczenia zdrowotnego lub realizacją istotnej procedury medycznej,
-
informacji o alergiach usługobiorcy, jeśli uzyska je w związku z udzielaniem świadczenia zdrowotnego lub realizacją istotnej procedury medycznej,
-
informacji o potwierdzonym wyniku grupy krwi usługobiorcy, jeśli uzyska je w związku z udzielaniem świadczenia zdrowotnego lub realizacją istotnej procedury medycznej,
-
informacji o ciąży usługobiorcy, jeśli uzyska je w związku z udzielaniem świadczenia zdrowotnego lub realizacją istotnej procedury medycznej.
Rzeczywistość pokazuje, że dane o liczbie świadczeniodawców, którzy dotąd dostosowali się do obowiązujących przepisów, są porażająco niskie. Na przykład zgodnie z pierwotnymi planami, NFZ od stycznia 2022 roku miał prowadzić rozliczenia ze świadczeniodawcami na postawie danych o zdarzeniach medycznych. Jak się jednak okazało, na 180 tys. podmiotów i praktyk lekarskich, jedynie 23 tys. z nich przekazało te dane.
Brak repozytoriów do przechowywania dokumentacji medycznej przyczyną opóźnień
Kluczową przyczyną jest brak repozytoriów do przechowywania dokumentacji udostępnionych przez państwo. To tam trafiają dokumenty, które placówka udostępnia, i z której potem może je pobrać inna. W praktyce okazuje się, że to placówka musi sama o nie zadbać, w tym o bezpieczeństwo, choć powinno to leżeć w gestii państwa. Potrzebne są regionalne repozytoria, które wezmą odpowiedzialność za bezpieczeństwo przechowywanych danych.
Brak przepisów regulujących kary za niewdrożenie obowiązujących przepisów
Innym powodem, na który zwracają uwagę eksperci, jest brak przepisów regulujących kary za niewdrożenie obowiązujących przepisów dotyczących raportowania zdarzeń. I tutaj dochodzimy do sedna problemu, ponieważ Ministerstwo Zdrowia, w odpowiedzi na pismo Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, odnosząc się do pytania o konsekwencje prawne związane z niedostosowaniem się usługodawców do obowiązków wymiany danych zawartych w elektronicznej dokumentacji medycznej oraz przekazywania do SIM danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji, potwierdziło, że obecnie nie przewiduje się kar lub innych konsekwencji prawno-finansowych.
Jak podkreśla resort zdrowia, podmioty lecznicze powinny jednak jak najszybciej dostosować się do tych obowiązków, gdyż są to obowiązki wynikające z ustawy (art. 56 ust. 2a ustawy o SIOZ). Choć nie ma jeszcze przepisów nakładających taką karę, karę tę można wywieść z naruszenia w ten sposób rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej bądź ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (OWU) stanowi, że w przypadku niewykonania lub wykonania umowy niezgodnie z jej postanowieniami, z przyczyn leżących po stronie świadczeniodawcy, wysokość kary umownej może wynieść nawet do 2% kwoty zobowiązania wynikającego z umowy za każde stwierdzone naruszenie.