Kierujesz pacjenta na SOR? Pomóż mu zrozumieć, co go czeka

/appFiles/site_125/images/autor/jwY01exmsd7rU5i.jpeg

Autor: Redakcja Portalu

Dodano: 22 sierpnia 2025
Kierujesz pacjenta na SOR? Pomóż mu zrozumieć, co go czeka

Jeśli pacjent wymaga pilnej pomocy, której nie można mu udzielić w warunkach ambulatoryjnych, lekarz kieruje go na szpitalny oddział ratunkowy. Warto wtedy zadbać nie tylko o skierowanie, ale także o przekazanie pacjentowi kilku kluczowych informacji. Dzięki nim będzie wiedział, czego się spodziewać i jak wygląda procedura przyjęcia.

Kierujesz pacjenta na SOR? Pomóż mu zrozumieć, co go czeka

  • Na SOR-ze kolejność przyjęcia nie zależy od godziny przyjścia, lecz od stanu zdrowia pacjenta ocenianego podczas triażu.

  • Każdemu choremu przypisywany jest kolor priorytetu – od czerwonego (natychmiastowa pomoc) po niebieski (najmniej pilny), co pozwala ratować życie bez opóźnień.

  • Pacjenci mogą sprawdzić online orientacyjny czas oczekiwania w różnych placówkach i w razie potrzeby zostać skierowani do lekarza POZ lub nocnej opieki, co usprawnia działanie całego systemu.

Kolejność nie zależy od godziny przyjścia

Na szpitalnym oddziale ratunkowym nie obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Każdy pacjent, zaraz po zgłoszeniu, przechodzi triaż, czyli szybką ocenę stanu zdrowia, której celem jest ustalenie, jak pilnej pomocy wymaga chory.

Pielęgniarka lub ratownik medyczny, na podstawie objawów, parametrów życiowych i krótkiego wywiadu, przypisuje pacjentowi odpowiednią kategorię priorytetu. Kategorie oznaczone są kolorami, które jasno wskazują, jak pilna jest interwencja.

Na SOR-ze stosuje się kolorową skalę priorytetów, która porządkuje kolejkę według pilności, a nie godziny zgłoszenia. Oto najczęściej używany podział:

Czerwony – natychmiastowa pomoc
Pacjent w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Trafia do lekarza od razu, bez czekania. To np. zatrzymanie krążenia, ciężka duszność, masywny uraz, masywne krwawienie.

Pomarańczowy – bardzo pilny
Stan poważny, wymagający szybkiej interwencji, ale nie natychmiastowej. Czas oczekiwania wynosi zwykle do 10 minut. To np. silny ból w klatce piersiowej, objawy udaru, znaczne problemy oddechowe.

Żółty – pilny
Pacjent wymaga pomocy, ale jego życie nie jest w danej chwili bezpośrednio zagrożone. Czas oczekiwania to zazwyczaj do 60 minut. Do tej grupy należą m.in. osoby z wysoką gorączką, złamaniami bez cech wstrząsu, nasilonym bólem brzucha.

Zielony – mało pilny
Stan stabilny, objawy nie sugerują nagłego zagrożenia życia. Pacjent może poczekać kilka godzin. Typowe przykłady to skręcenia, przewlekłe bóle czy drobne urazy.

Niebieski – najmniej pilny
Pacjent w stanie ogólnie dobrym, bez cech nagłości. Może wymagać pomocy medycznej, ale nie w trybie ratunkowym. Często takie osoby są kierowane do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej lub do lekarza POZ.

System kolorów nie tylko usprawnia pracę oddziału, ale także chroni pacjentów w ciężkim stanie przed opóźnieniem diagnostyki i leczenia.

Osoby w stanie zagrożenia życia lub wymagające natychmiastowej pomocy trafiają do lekarza od razu. Pacjenci ze stanem stabilnym, ale mniej pilnym, muszą poczekać, nawet jeśli pojawili się w szpitalu wcześniej. Dzięki temu systemowi zespół medyczny może skoncentrować się w pierwszej kolejności na osobach najbardziej potrzebujących

Triaż nie jest jedynie formalnością – to kluczowy element organizacji pracy SOR-u, który zwiększa bezpieczeństwo pacjentów i zapobiega opóźnieniom w udzieleniu pomocy w nagłych stanach.

Czas oczekiwania można sprawdzić online

Pacjent, który korzysta z portalu pacjent.gov.pl, może świadomie zdecydować, do którego oddziału ratunkowego się uda. W zakładce „Na ratunek” dostępna jest interaktywna mapa wszystkich SOR-ów w Polsce. Po wskazaniu wybranej placówki system pokazuje aktualny czas oczekiwania, podzielony na grupy pacjentów według priorytetu nadanego podczas triażu.

Dzięki temu rozwiązaniu pacjent nie musi automatycznie kierować się do najbliższego szpitala. Może porównać placówki i wybrać tę, w której szybciej otrzyma pomoc. To szczególnie ważne w dużych miastach, gdzie działa kilka SOR-ów i różnice w czasie oczekiwania bywają znaczące.

Warto podkreślić, że nie obowiązuje rejonizacja – pacjent ma prawo zgłosić się do dowolnego SOR na terenie kraju. Takie narzędzie zwiększa poczucie bezpieczeństwa, ułatwia podejmowanie decyzji i pomaga racjonalnie korzystać z dostępnych zasobów systemu ochrony zdrowia.

Możliwe skierowanie do innej placówki

Nie każdy pacjent skierowany na SOR zostaje przyjęty do szpitala. Po wstępnej ocenie stanu zdrowia – tzw. triażu – lekarz lub pielęgniarka może uznać, że problem zdrowotny nie wymaga interwencji szpitalnej. W takiej sytuacji pacjent otrzymuje Kartę segregacji medycznej, w której zapisane są zalecenia dotyczące dalszego postępowania, np. udanie się do lekarza POZ albo skorzystanie z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

Dzięki temu pacjent nie pozostaje bez opieki – od razu wie, gdzie powinien zgłosić się po pomoc i jakie działania są dla niego wskazane. Jednocześnie odciąża to szpitalne oddziały ratunkowe, które mogą skoncentrować się na osobach w najcięższym stanie. 

To rozwiązanie jest korzystne dla obu stron: pacjent trafia do miejsca najlepiej dopasowanego do jego potrzeb, a system ochrony zdrowia działa sprawniej.

Dlaczego warto przekazać pacjentom informacje na temat funkcjonowania SOR-ów?

Pacjent, który otrzyma jasne informacje przed wyjazdem na SOR, nie tylko czuje się spokojniejszy, ale także lepiej rozumie procedury, które go czekają. Znika element zaskoczenia – pacjent wie, że po przybyciu nie zostanie od razu przyjęty do lekarza, ale najpierw przejdzie segregację medyczną. Dzięki temu łatwiej akceptuje konieczność czekania i nie interpretuje go jako zaniedbania.

Takie przygotowanie przekłada się również na sprawniejszą współpracę z personelem. Pacjent poinformowany rzadziej reaguje lękiem czy złością, częściej też potrafi przekazać dokładniejsze dane o swoim stanie zdrowia. To bezpośrednio wpływa na jakość udzielanej pomocy.

Kilka minut rozmowy przy wystawianiu skierowania to inwestycja w bezpieczeństwo i komfort – zarówno pacjenta, jak i zespołu medycznego. Świadomy pacjent jest bardziej cierpliwy, spokojniejszy i lepiej przygotowany do dalszej diagnostyki, co pozwala uniknąć niepotrzebnych napięć na izbie przyjęć i usprawnia pracę całego oddziału.