Wynik badania odbiega od normy, jak informować o tym pacjenta

/appFiles/site_125/images/autor/TIoAlxhN5pnFq13.jpeg

Autor: Marta Bogusiak

Dodano: 6 kwietnia 2020
Wynik badania odbiega od normy, jak informować o tym pacjenta

Dostęp do dokumentacji medycznej jest jednym z podstawowych praw pacjenta, a jej wydanie powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki. Jak jednak postąpić, gdy placówka medyczna otrzymuje wyniki pacjenta, które wskazują na poważną chorobę? Kto może w takiej sytuacji informować o tym pacjenta, aby nie narazić placówki medycznej na roszczenia?

Wynik badania odbiega od normy, jak informować o tym pacjenta

  • W przypadku większości chorób i dolegliwości czas odgrywa istotne znaczenie. Zwłoka w podjęciu leczenia może spowodować nieodwracalne skutki, a w niektórych przypadkach nawet śmierć pacjenta.

  • Wczesne rozpoznanie umożliwia szybką reakcję i wdrożenie odpowiedniej terapii, a niejednokrotnie zwiększa szanse pacjenta na całkowite wyleczenie. Tymczasem czas między przeprowadzeniem badania a wizytą u lekarza, podczas której przedstawia on pacjentowi wyniki badań, jest niekiedy bardzo długi.

  • Choć formalnie żaden przepis nie nakłada na placówki medyczne i lekarzy obowiązku informowania pacjentów o niewłaściwych wynikach badań, to jednak takie rozwiązanie jest słuszne, choćby ze względu na istotę zawodu lekarza.

  • Czytaj też: Czy zawsze musisz udostępnić pacjentowi wyniki badań laboratoryjnych»

Pacjentka otrzymała od lekarza prowadzącego skierowanie na cytologię. Na badanie zgłosiła się w najbliższym możliwym terminie. Po przeprowadzeniu procedury poinformowano ją, że na wyniki czeka się około 2–3 tygodni. Po upływie tego okresu pacjentka zgłosiła się, żeby odebrać wyniki badań. Recepcjonistka poinformowała ją jednak, że zgodnie z procedurą przyjętą w placówce wyniki badań przekazuje lekarz, a ona nie ma uprawnień do udzielania takich informacji.

Kilka dni później pacjentka ponownie zwróciła się z prośbą o udostępnienie wyników badań. Wysłała w tym celu pismo do placówki medycznej. W odpowiedzi otrzymała informację tożsamą do tej, której udzieliła jej recepcjonistka. Po kilku kolejnych próbach skontaktowania się z lekarzem pacjentka zdecydowała się ostatecznie umówić na wizytę. Ze względu na urlop lekarza oraz długą kolejkę termin wizyty wyznaczono 6 miesięcy później. Gdy pacjentka stawiła się na umówioną wizytę, okazało się, że wyniki badań są niewłaściwe. W następstwie kolejnych badań wykryto nowotwór.

ROZMÓWCA BEZ UPRAWNIEŃ DO UZYSKIWANIA INFORMACJI

Lekarz po odebraniu wyników badań pacjentki stwierdził wysokie prawdopodobieństwo nowotworu. Postanowił jak najszybciej skontaktować się telefonicznie z pacjentką, żeby przekazać jej informację oraz uzgodnić dalsze postępowanie. Telefon odebrał mężczyzna, który przedstawił się jako mąż pacjentki. Mając na względzie złożone przez pacjentkę upoważnienie, lekarz bez zawahania przekazał mu wiadomość o niewłaściwych wynikach badań i prawdopodobnym rozpoznaniu. Kilka dni później okazało się, że mężczyzna jedynie podawał się za bliskiego pacjentki. W istocie nie miał on uprawnień do uzyskania informacji o jej stanie zdrowia.

PRZEKAZANIE INFORMACJI PRZEZ INNEGO LEKARZA

Gdy przyszły wyniki badań pacjentki, lekarz, który zlecił ich wykonanie, przebywał na urlopie. Zapoznał się z nimi lekarz, który go zastępował. Wyniki znacznie odbiegały od normy, co wskazywało na prawdopodobieństwo poważnej choroby. Lekarz, nie sięgając uprzednio do historii choroby pacjentki, zdecydował się jak najszybciej poinformować ją o zaistniałej sytuacji. Przestraszona pacjentka odebrała z placówki swoją dokumentację medyczną i udała się z nią do innego lekarza. Dokładna analiza historii choroby pacjentki pozwoliła na stwierdzenie, że odchylenia od normy są wynikiem długotrwałego przyjmowania określonych leków. Nie świadczą jednak o zagrożeniu życia.

Pacjentka wytoczyła przeciwko placówce proces. Uznała, że pracownicy dopuścili się naruszenia praw pacjenta przez odmowę wydania dokumentacji medycznej. Tym samym przyczynili się do opóźnienia postawienia właściwej diagnozy i podjęcia leczenia o 8 miesięcy.

Czy doszło do naruszenia praw pacjenta

Czy pacjentka słusznie wystąpiła z roszczeniem przeciwko placówce? Tak. Wyniki badań diagnostycznych zgodnie z postanowieniami rozporządzenia w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania, są częścią dokumentacji medycznej pacjenta. Ta zaś powinna być udostępniana pacjentowi, jego przedstawicielowi ustawowemu bądź osobie upoważnionej w każdej sytuacji, gdy zgłoszą oni taką potrzebę.

Pacjentce kilkakrotnie odmówiono udostępnienia wyników przeprowadzonego badania. Tym samym uniemożliwiono jej skorzystanie z przysługującego jej prawa. Naruszenie praw pacjenta było zatem bezsprzeczne. Gdyby wyniki badań udostępniono pacjentce bez zbędnej zwłoki, po wystąpieniu przez nią z pierwszym wnioskiem o udostępnienie dokumentacji medycznej, lekarz prawdopodobnie wcześniej postawiłby diagnozę i rozpoczął leczenie.

Kiedy z własnej inicjatywy informować pacjenta o wyniku badań

W przypadku większości chorób i dolegliwości czas odgrywa istotne znaczenie. Zwłoka w podjęciu leczenia może spowodować nieodwracalne skutki, a w niektórych przypadkach nawet śmierć pacjenta. Wczesne rozpoznanie umożliwia szybką reakcję i wdrożenie odpowiedniej terapii, a niejednokrotnie zwiększa szanse pacjenta na całkowite wyleczenie. Tymczasem czas między przeprowadzeniem badania a wizytą u lekarza, podczas której przedstawia on pacjentowi wyniki badań, jest niekiedy bardzo długi.

Choć formalnie żaden przepis nie nakłada na placówki medyczne i lekarzy obowiązku informowania pacjentów o niewłaściwych wynikach badań, to jednak takie rozwiązanie jest słuszne, choćby ze względu na istotę zawodu lekarza.

Pacjentka sama wystąpiła z wnioskiem o udostępnienie wyników badań, których jej nie wydano. Wyniki badań dość jednoznacznie wskazywały, że ma nowotwór, a zatem wymaga niezwłocznego podjęcia leczenia. Z tego względu słuszne było skontaktowanie się z pacjentką z własnej inicjatywy. Mimo to nikt z personelu placówki medycznej nie zawiadomił jej, że znajduje się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia.

4 czynności, które powinieneś podjąć, zanim poinformujesz pacjenta o wynikach

1) Upewnij się, czy sposób udostępnienia informacji w sposób dostateczny zabezpiecza dane wrażliwe pacjenta przed dostępem osób trzecich.

2) Sprawdź, czy osoba, której przekazujesz informacje, jest uprawniona do ich otrzymania.

3) Dowiedz się, czy przekazywane informacje mają uzasadnienie medyczne historii choroby – zwłaszcza gdy pacjent pozostaje pod stałą opieką specjalisty.

4) Upewnij się, że nie narażasz pacjenta na stres.

Jak chronić dane osobowe

Dane zawarte w dokumentacji medycznej, w tym również wyniki badań diagnostycznych są szczególną kategorią danych osobowych. Są to dane wrażliwe (sensytywne). Z tego względu podlegają wzmożonej ochronie. Lekarze powinni zatem zachować szczególną ostrożność, przekazując je pacjentowi.

W obu przykładach lekarze nie zachowali należytej staranności i ostrożności. Podjęli decyzję o skontaktowaniu się z pacjentką i przekazaniu jej informacji o niewłaściwych wynikach badań i zagrożeniu życia. O ile w drugim przypadku ciężko mówić o ewentualnej szkodzie bądź krzywdzie pacjenta, o tyle w pierwszym przykładzie lekarz swoim zachowaniem naraził siebie oraz placówkę na odpowiedzialność. Pacjentka może podnieść przeciwko nim roszczenia z tytułu naruszenia praw pacjenta.

Czy procedura zabezpieczy placówkę

Placówki medyczne mogą opracować procedurę przekazywania wyników badań oraz wytycznych dotyczących dalszego leczenia podczas kolejnej wizyty u specjalisty, który zlecił badania. Przemawia za tym m.in. sposób rozliczania przez NFZ świadczeń udzielanych w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – z wyłączeniem ambulatoryjnych świadczeń kosztochłonnych. Badania diagnostyczne nie są kontraktowane oddzielnie, ale są częścią porady. Zwrot kosztów następuje w takich przypadkach dopiero po zakończeniu całego cyklu postępowania medycznego, a zatem po skonsultowaniu wyników badań z pacjentem i przekazaniu mu wytycznych dotyczących dalszego leczenia. Pamiętajmy, że interes placówki medycznej nie może być jednak stawiany ponad interesem pacjenta.

Żadna procedura nie zwalnia personelu medycznego z indywidualnej oceny konkretnego przypadku i reagowania stosownie do potrzeb i towarzyszących okoliczności. Personel powinien być więc nie tylko przeszkolony w zakresie obowiązujących przepisów, ale także mieć umiejętność odpowiedniej ich analizy i interpretacji oraz oceny różnych interesów.

Autor: Marta Bogusiak